Moskwa kontra NATO w Gruzji
NATO ogłosiło w środę 15 kwietnia, że 6 maja rozpoczyna na terytorium Gruzji, na wschód od Tbilisi, manewry wojskowe z udziałem 1300 żołnierzy z 19 krajów. Potrwają one do 1 czerwca. Dymitr Rogozin, przedstawiciel Rosji przy NATO, zażądał anulowania lub przełożenia manewrów wojskowych NATO w Gruzji, określając je mianem "absurdalnej prowokacji".
Agencje przypominają, że Gruzja pragnie wstąpić do NATO, czemu kategorycznie sprzeciwiają się niektóre państwa członkowskie, przekonane, że kraj ten należy do rosyjskiej "strefy wpływów".
NATO przeciwne jest jednak zamierzonej przez Moskwę instalacji baz wojskowych w separatystycznych prowincjach Południowej Osetii i Abchazji. Rosyjski protest może wywołać kolejny kryzys w stosunkach między Moskwą a Paktem.
Rogozin odrzuca argument, wedle którego manewry były zaplanowane na długo przed sierpniową wojną i twierdzi, że organizacja ćwiczeń w kraju, który dopiero co zakończył działania wojenne jest "niemożliwa".
Ponadto Rosja "zakończyła operację antyterrorystyczną" w Czeczenii, podał cytowany przez rosyjskie agencje Państwowy Komitet Antyterrorystyczny. Prezydent Miedwiediew opowiedział się za taką decyzją 27 marca.
Prezydent Czeczenii, Ramzan Kadyrow, przyjął tę wiadomość " z wielką przyjemnością", zapewniając, że Czeczenia jest strefą pokoju, gdzie "wedle tysięcy odwiedzających ją gości, trwa rozwój gospodarczy".
Tym samym z Czeczenii wyjedzie 20 000 żołnierzy rosyjskich.
AFP przypomina, że "operację antyterrorystyczną" (której Moskwa uparcie odmawiała miana wojny) wszczęto w roku 1999 po ataku separatystów czeczeńskich na Dagestan i serii po dziś dzień niewyjaśnionych zamachów terrorystycznych w rosyjskich miastach.
Wedle licznych, niezależnych obserwatorów w Rosji i na świecie, zamachów tych dokonały siły rosyjskie na zlecenie Putina.
Partyzantka czeczeńska nadal atakuje siły rosyjskie i kolaboracyjne w Czeczenii i w sąsiednich republikach.
Źródło: rfi.fr
data ostatniej modyfikacji: 2009-04-16 18:16:56
