Europa Środkowo-Wschodnia może mieć takie same sukcesy w nauce, jak kraje "starej" Unii

Przy odpowiednich nakładach na badania Europa Środkowo-Wschodnia już za 10 lat może mieć sukcesy w nauce porównywalne z krajami "starej" Unii Europejskiej - powiedział PAP prof. Vaclav Horejsi, dyrektor czeskiego Instytutu Genetyki Molekularnej podczas konferencji "Research Connection 2009". Spotkanie w Pradze (7-8 maja) zorganizowała Komisja Europejska.

Według prof. Horejsego, dowodem na potwierdzenie tej tezy może być jego instytut, który jest ma wyposażenie na światowym poziomie, a jego pracownicy publikują prace w najbardziej prestiżowych pismach naukowych - np. "Science" czy "Proceedings of the National Academy of Science".

Jak dodał, pracownicy Instytutu Genetyki Molekularnej Czeskiej Akademii Nauk biorą udział w licznych naukowych projektach unijnych Programów Ramowych. W ośrodku są prowadzone badania m.in. wykorzystania terapii genowej w leczeniu nowotworów, chorób neurologicznych (unijny projekt CLINIGENE); stworzenia zmienionych genetycznie świń, które byłyby dobrymi dawcami narządów do ksenotransplantacji (unijny projekt XENOME); opracowania nowych związków przeciwzapalnych stosowanych w chorobach autoagresywnych (unijny projekt KINACEPT) czy poznania podłoża oporności wirusa HIV na leki (HIV PI Resistance).

Tymczasem, przypomniał badacz, jeszcze w latach 90. Instytut Genetyki Molekularnej i inne instytuty znajdujące się w tym samym kampusie Czeskiej Akademii Nauk były bardzo zaniedbane. Brak nakładów na ich rozwój wynikał z transformacji ustrojowej. Zdaniem naukowca, sytuacja poprawiła się w ciągu ostatnich 5 lat, w czym dużą rolę odegrało wejście Czech do UE. "Nasz rząd wreszcie zrozumiał, że aby dołączyć do grona państw rozwiniętych musimy zwiększyć nakłady na naukę" - podkreślił.

W opinii badacza, nakłady na naukę to często kwestia nastawienia rządu i decyzji politycznych. "Dobrze widać to na przykładzie Słowacji, która ma porównywalny stan gospodarki do czeskiej, ale słowackie instytucje naukowe ciągle są w złej kondycji" - powiedział.

"W ostatnich latach dokonał się ogromy postęp w badaniach genetycznych. Jeszcze w czasie moich studiów największe sławy w dziedzinie genetyki mówiły, że niemożliwe jest zsekwencjonowanie ludzkiego genomu i upłynęło zaledwie 20 lat, a my już go znamy" - powiedział prof. Horejsi.

Jak podkreślił, badania genetyczne są obecnie kluczem do postępu w medycynie i wielu innych dziedzinach życia człowieka. Zrozumienie różnic genetycznych między poszczególnymi osobami może pomóc w dobieraniu najskuteczniejszych i najbezpieczniejszych dla pacjentów terapii. Jest to krok w kierunku tzw. terapii zindywidualizowanych, które mogą poprawić efekty leczenia i zmniejszyć cierpienia chorych związane z niewłaściwym doborem metod leczniczych.

"W przeszłości mieliśmy wymówkę, że nie jesteśmy tak dobrzy, jak naukowcy z Europy Zachodniej z powodu gorszych warunków pracy. Ale w obecnej sytuacji nie mamy już żadnych wymówek. Teraz największym problemem nie są pieniądze, ale pozyskiwanie młodych i obiecujących naukowców, również tych, którzy wyjechali z Czech za granicę" - podsumował prof. Horejsi.

Źródło: PAP - Nauka w Polsce

data ostatniej modyfikacji: 2009-05-13 23:10:38
Komentarze
Polityka Prywatności